To, że chcemy prowadzić zdrowy tryb życia nie oznacza, że musimy założyć worek pokutny, zamknąć się w pustelni i żywić się do końca życia wyłącznie chlebem i wodą. Imprezy, wyjścia do barów czy klubów to oczywiście wiele pokus, ale nie możemy z tego powodu rezygnować z życia społecznego. Nie zachęcam oczywiście do wypicia skrzynki piwa i zjedzenia kebaba o 4nad ranem, ale dziś chciałabym zaproponować wam potrawy, które możecie podać na domówce, będą to głównie dwa warianty sałatki z rukolą.
-rukola, suszone pomidory, jajko na twardo,majonez light,
przyprawy, zioła
-rukola, ciemny makaron, czerwona cebula, kukurydza, tuńczyk w sosie własnym,przyprawy
instagram.com/lovverence
-kanapki z ciemnego pieczywa i piwko, którego czasem ciężko uniknąc, zwłaszcza na studiach:)
L.
Osobiscie nie widze nic złego w "wypicia skrzynki piwa i zjedzenia kebaba o 4nad ranem", ale masz racje to raczej mało fatless :/
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wyglądają te sałatki :) Tylko nie lubię rukoli, więc zastąpię ją roszponką. A co do alkoholu to dla osób dbających o linię chyba najlepsze jest białe wino, ok. 60 kcal lampka ;)
OdpowiedzUsuńZapomniałaś o nieśmiertelnym pieczywie Wasa, które zawsze nas zbawia...
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie przychodzę na twoje imprezy, bo trzeba byłoby przynosić własne jedzenie!!!