poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Komu po drodze na siłownię?



Dziś wraz z Tomaszem Drosio managerem działu obsługi klienta sieci Pure JATOMI postanowiliśmy dowiedzieć się jak wygląda "przeciętny" klient klubu fitness w Polsce.

F: W jakim wieku jest statystyczny klubowicz?

TD: Blisko połowę stanowi grono 20 latków bez wyraźnej przewagi płci. O aktywność fizyczną w naszym kraju tak samo dbają kobiety jak i mężczyźni, Jednak w starszych grupach wiekowych zdecydowanie przeważają kobiety, które fitness wykorzystują do walki z upływającym czasem.

F: Jak w przeciągu ostatniego roku zmieniły się statystyki dotyczące ilości klubowiczów?

TD: Tendencja jest rosnąca, od zeszłego roku grono osób korzystających z klubów Pure wzrosło o 20%. Korzysta też częściej i dłużej dzięki coraz większemu zaufaniu do oferowanych usług i wyborowi jaki mają - fitness to już nie jest nudne bieganie na bieżni. Najbardziej obleganymi zajęciami jest Zumba i X-fit.

 http://www.galeriaecho.pl/pl/rozrywka/pure_fitness

F: Jak myślisz czym spowodowane jest takie zainteresowanie klubami fitness?

TD: Nasze społeczeństwo staje się coraz bardziej świadome, dostęp do dobrego klubu nie jest w tej chwili żadnym problemem. Różnorodność ludzi, która z nich korzysta świadczy o tym jak uniwersalne i popularne jest dziś zagadnienie zdrowego trybu życia. Nie wystarczy już patrzeć na kolorową gazetę czy studiować internetowe artykuły. Fitness pozwala nam samym stać się tą osobą z okładki.

F: Czy wiele jest osób decydujących się na treningi personalne? Wyłącznie trening pod bacznym okiem profesjonalisty jest w stanie zapewnić sukces?

TD: Od sukcesu tak naprawdę oddzielają nas tylko nasze słabości i my sami. Brak motywacji, wiary w to, że mogę osiągnąć swój cel - a cele wszyscy mamy różne - utrata wagi, rzeźba sylwetki czy nawet poprawa układu krążenia. Trener jest dla nas wsparciem i odpowiedzią jak najlepiej i najszybciej te cele osiągnąć. Można porównać go do tarana, który rozbija mur, który sami budowaliśmy - często nawet latami. Musimy jednak pamiętać, że "nie od razu Rzym zbudowano" i tak samo jest z naszym ciałem.

F: A co Ty poleciłbyś osobom, które wahają się przed przejściem progu siłowni?

TD: Na pewno to, żeby nie myślały, że jest dla nich za późno. Że kluby fitness są tylko dla wybranych, chudych i pięknych ludzi. Że fitness jest produktem ekskluzywnym i niedostępnym. Osoby, które są z nami długo zmieniają się nie do poznania i z całym zdecydowaniem zmieniają się na lepsze - przede wszystkim dlatego, że zmieniają swoje życie. I nie mówię tu wyłącznie o przestaniu powiększania zestawu w McDonald's! 

prywatne archiwum


F: A czy Ty sam ćwiczysz?

TD: Długo zajęło mi przekonanie się do produktu, który sam oferuję natomiast już po trzecich zajęciach X-fit widzę pierwsze rezultaty i zżera mnie ciekawość, jak moje ciało będzie zmieniało się dalej. 

L.

1 komentarz:

  1. Fajnie się czyta twojego bloga, nawet jeśli samemu nie jest się do końca zainteresowanym jego tematyką.
    Dobrze, że zamieszczasz wywiady ze sportowcami i ludźmi zaangażowanymi w sport, ale postuluję o post poświęcony tobie!
    Napisz coś o sobie, poza tym że żyjesz aktywnie i zdrowo się odżywiasz!
    Myślę, że wielu czytelników chętnie się dowie czegoś na twój temat - ciężko jest być motywacją bez ujawniania się.

    Czekam - najwierniejszy czytelnik.

    OdpowiedzUsuń